W trakcie pandemii zaczęłam czytać więcej fantastyki, i tej dobrej i tej słabszej (tak, mam za sobą lekturę “Dworów…” Sary J. Maas). Tak się składa, że fantastyka lubi sięgać nawet nie tyle po jakieś starsze wierzenia i mity ale raczej wyobrażenia o tych wierzeniach czy sięga po jakieś motywy znane z mitologii. W związku z… Czytaj dalej Potwory i matriarchat. Mit bogini i tradycyjna wiedza kobiet
Kategoria: czyteratops
Jak bardzo europejska polityka migracyjna nie działa?
O reportażu Sally Hayden "My Fourth Time, We Drowned: Seeking Refuge on the World's Deadliest Migration Route".
Zaskrońce i matki. O encyklopedii mitologii bałtyjskiej i trochę o wierzeniach praindoeuropejskich
Przeczytałam "Encyklopedie baltské mytologie" i dużo się dowiedziałam o bałtyjskiej mitologii. W dodatku odkurzyłam wiedzę dotyczącą odtwarzania praindoeuropejskich wierzeń.
Dobrze się bawię, gdy w moim sci-fi jest dużo językach. „O Axiom’s Ends” Lindsey Ellis
Lindsey Ellis według mnie wykonała świetną robotę. Przeniosła akcenty z akcji i skali makro, gdzie zazwyczaj widzimy światowe polityczne rozgrywki intrygi, na skalę mikro, w której odnajdziemy próbę komunikacji i wzajemnego zrozumienia.
W rolach głównych Artemizja i Eileen Gray
Powieści graficzne o dwudziestowiecznej projektantce i architektce ma wiele wspólnego z powieścią o siedemnastowiecznej malarce. Obie pokazują artystyczny rozwój Eileen Gray i Artemizji Gentileschi i jak musiały się odnajdywać w męskim świecie. W obu powieściach także pojawia się mężczyzna, który jest czarnym charakterem i z którego rola w życiu i sztuce bohaterek jest problematyzowana.
Krótka historia przemocy. „Zielone Sari” Anandy Devi
Maurytyjska pisarka, Ananda Devi,przedstawia nam swoje studium patriarchalnej przemocy i mizogina-oprawcy, a rozwiązanie historii wcale nie przynosi ulgi.
„Wolność, równość, przemoc. Czego nie chcemy sobie powiedzieć” Agaty Sikory
Cenię tę książkę za tempo i za bardzo sprawne żonglowanie między osobistymi doświadczeniami autorki a odniesieniami do historii i kultury bardziej współczesnej. Podoba mi się, że autorka nie udaje, że wytłumaczy mi mechanizmy działania świata, ale zaprasza do współnego odkrywania zależności i nieoczywistości, które za wolnością, równością i przemocą stoją.
Miła ucieczka od frasunków dnia codziennego. Dropie Natalki Suszczyńskiej
Ręczę za to, że Dropie dostarczą Wam rozrywki i odpoczynku od tego łez padołu, a na pewno przypomni, że wszystko możemy przetrawić przez pryzmat absurdu i to mi dodaje trochę otuchy.
Jak mówić o swoim bólu po naszemu. O Ministerstwie bólu
o nie jest książka o wojnie, którą po przeczytaniu chce się schować w najciemniejszy kąt. To raczej zapis radzenia sobie z bezradnością wobec sytuacji politycznej i wobec własnej traumy.
Kraków, tajemnica i pastisz. O „Tajemnicy Domu Helców” Maryli Szymiczkowej
Doceniam fakt, że autorzy zwrócili uwagę na wielojęzyczność w cesarstwie habsburskim, nie jestem pewna, czy zajrzę do dalszych tomów, ale bawiłam się całkiem dobrze.